Gdyński zarząd Ligi Polskich Rodzin przygotował rezolucję, w której wzywa władze Gdyni do wycofania się ze współfinansowania musicalu Teatru Muzycznego "Klatka wariatek" [na zdjęciu].
Radny Andrzej Czaplicki (dawniej PiS), który już wcześniej zgłaszał uwagi do tego spektaklu, właśnie dogadał się z LPR i razem z grupą współpracowników wstąpił w szeregi tej partii. "Klatka wariatek" nie podoba się działaczom prawicy, bo uważają, iż spektakl propaguje gejowski styl życia. Przedstawiciele LPR podkreślają, że w musicalu dwóch gejów wychowuje adoptowane dziecko, tymczasem w Polsce adopcja taka nigdy nie została zalegalizowana. Z argumentami prawicowców nie zgadza się Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego. - "Klatka wariatek" jest grana na całym świecie i nigdzie nie wzbudza kontrowersji - mówi Korwin. - To musicalowy klasyk. Poza tym nikogo przecież nie zmuszamy aby go oglądał. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek dodaje, że rezolucja LPR nie zmieni jego wcześniejszego stanowiska w sprawie dotacji dla Teatru Muzycznego - Tak, jak już podkreślałem, gdyński samorząd nadal będzie współfinansował tę placówkę - mówi Szczure