EN

18.03.2011 Wersja do druku

Gdy słowo ciałem się staje

- Mam nadzieję, że to przedstawienie stanie się nie tylko przeżyciem estetycznym, ale przede wszystkim intelektualnym - rozmowa z ROBERTEM BONDARĄ, autorem inscenizacji i choreografii premiery baletowej Opery Nova "Zniewolony umysł".

Dlaczego Alfa, która w "Zniewolonym umyśle" Czesława Miłosza skrywa Jerzego Andrzejewskiego, jest w Pana inscenizacji dziewczyną? Chyba nie z powodu innej orientacji pisarza? - Na pewno nie! Dla wielu to może być dysonans, ale mam nadzieję, że widz szybko zrozumie - w tym przedstawieniu nie ma prostych odniesień i takiego przyporządkowania postaci jak u Miłosza. Alfa, Beta, Delta i Gamma nie są więc postaciami opisywanymi przez noblistę, to bohaterowie uniwersalni. Myślę zresztą, że spektakl zdominowany przez mężczyzn mógłby wiele stracić, musiałem więc iść na kompromis, wybierając pomiędzy uniwersalizmem tego, co chciałbym przekazać, a dziełem Miłosza, które mnie zainspirowało. Te kompromisy nie dotyczyły jedynie pierwszej, teoretycznej części "Zniewolonego umysłu", która posłużyła mi za punkt wyjścia do szerszych, bardziej uniwersalnych rozważań. Rozważań o czym? - O totalitaryzmie. O tym, jak wpływa na ludzkie losy, postawy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdy słowo ciałem się staje

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 64

Autor:

Katarzyna Kabacińska

Data:

18.03.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe