EN

2.03.2016 Wersja do druku

Gdańsk. Związkowcy z NSZZ "Solidarność" Opery protestują

30 proc. wzrost płac - oto główny postulat protestującej załogi Opery Bałtyckiej. Po dwóch latach bezskutecznego sporu ogłosili głodówkę. Wieczorem związkowcy zostali w asyście policji wyproszeni z Urzędu Marszałkowskiego. W chwili zamykania wydania przed budynkiem protestowały dwie osoby.

Podwyżek na swoich kontach pracownicy Opery Bałtyckiej nie zobaczyli od sześciu lat. Spór zbiorowy z dyrekcją instytucji trwa z tego powodu już dwa lata. W tym czasie odbyło się też kilkanaście rozmów z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Wszystkie, jak relacjonują związkowcy, bez wyraźnego efektu. Światło w tunelu pojawiło się dopiero niedawno wraz z obietnicą dyrektora o przyznaniu podwyżek załodze Opery wraz z początkiem 2016 roku. Do zwiększenia płac wciąż jednak nie doszło. Wszystko, zdaniem związkowców, przez urzędnicze pismo, które trafiło ostatnio na biurko dyrektora, a w którego treści znalazł się jednoznaczny zakaz wnoszenia jakichkolwiek zmian w obecnych wynagrodzeniach z uwagi na wybór nowego dyrektora Opery. - W końcu, gdy udało się nam dojść do porozumienia z dyrektorem Opery i mieliśmy otrzymać podwyżki, i tak niższe od tych, które postulowaliśmy, to zostały one zablokowane w wyniku interwencji prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Protest głodowy pracowników Opery Bałtyckiej. Żądają lepszych płac

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 51

Autor:

Ewa Andruszkiewicz

Data:

02.03.2016

Wątki tematyczne