EN

8.12.2004 Wersja do druku

Gdańsk. Stalińska kontra Nowak

Wczoraj [6 grudnia] w hotelu Hanza w Gdańsku Dorota Stalińska zaprosiła dziennikarzy na konferencję prasową. Tematem spotkania była gdańska premiera "Love me tender", ale nie tylko.

Wzburzona aktorka poinformowała o podjęciu walki o... uratowanie Teatru Wybrzeże przed zagładą. Wyraziła opinię na temat dyrektora tej placówki Macieja Nowaka [na zdjęciu]. Była to odpowiedź na prasowy wywiad z Nowakiem z 19 listopada na łamach "Gazety Wyborczej", w którym był uprzejmy powiedzieć: - Że jestem nic nie znaczącą artystką bez dorobku... że w ciągu ostatnich 20 lat mój cały dorobek to dwa epizody w filmie... że od wielu lat nie uczestniczę w życiu teatralnym... i w końcu, że jestem osobą kompletnie na marginesie - relacjonowała Dorota Stalińska. - Te i inne sformułowania niezgodne z prawdą świadczą, że dyrektor, skądinąd poważnej instytucji kulturalnej jest poważnie niedoinformowany. W liście do redakcji "Gazety Wyborczej" w odpowiedzi aktorka opisała swój życiorys, udowadniając swoją niekwestionowaną zawodową i społecznikowską wartość. Wymieniła nagrody, sztuki i filmy, w których grała, płyty, tomy wierszy, które w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stalińska kontra Nowak

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 233/07.12.

Autor:

Katarzyna Korczak

Data:

08.12.2004