15 osób podejrzanych jest o wyłudzanie pieniędzy - w sumie około 20 tys. zł - z kasy gdańskiego Teatru Miniatura. Wśród osób, które usłyszały zarzuty ostatnio są m.in. pracownicy księgowości.
Prokuratorskie zarzuty usłyszało sześcioro pracowników i jeden były pracownik teatru oraz osiem osób z zewnątrz, które otrzymywały pieniądze za fikcyjne zlecenia, a potem dzieliły się nimi z pracownikami Miniatury. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz jest następstwem rozpoczętej kilkanaście miesięcy temu kontroli przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - W latach 2007-2009 podejrzani wzbogacili się kosztem majątku teatru, pozyskując w ten sposób nielegalne dochody. Wyłudzane kwoty były raczej niewielkie. Z tym, że niektórzy podejrzani takie nielegalne dochody mogli uzyskiwać nawet po kilkanaście razy - mówi Marzanna Majstrowicz, szefowa prokuratury we Wrzeszczu. Wśród podejrzanych nie ma aktorów ani osób ze ścisłego kierownictwa teatru. Zarzuty dotyczą głównie tzw. pracowników technicznych oraz osób z księgowości. W jaki sposób wyprowadzano pieniądze? - Płacono za różne usługi, któr