EN

16.11.2016 Wersja do druku

Gdańsk. Marszałek w Operze Bałtyckiej

Nie stygną emocje wokół konfliktu w Operze Bałtyckiej. Z załogą jeszcze dziś spotka się marszałek województwa Mieczysław Struk. - Będę chciał uzmysłowić załodze Opery sytuację, w jakiej się znalazła. A jest to sytuacja głębokiego kryzysu - mówi Mieczysław Struk.

O konieczności zorganizowania spotkania marszałka województwa Mieczysława Struka z załogą Opery Bałtyckiej zdecydowały wyniki przeprowadzonego w zeszły czwartek na terenie placówki referendum strajkowego. Z 260 pracowników udział w nim wzięło 175 osób. Większość z nich opowiedziała się wówczas za rozpoczęciem strajku. W sporze zbiorowym z dyrekcją placówki o 30-procentowy wzrost płacy zasadniczej Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność pozostaje od 2014 roku. Zdaniem związkowców, po tym, jak stery w operze objął Warcisław Kunc, sytuacja finansowa artystów jeszcze bardziej się pogorszyła. - Członkowie załogi są coraz bardziej zbulwersowani. Od września część z nas zarabia jeszcze mniej niż dotychczas. A wszystko dlatego, że nowy dyrektor zrezygnował z norm zerowych - mówił w październiku na naszych łamach Krzysztof Rzeszutek, artysta chóru, członek KZ NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej. Normy zerowe obowiązywały za czasów poprzedn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marszałek: "Nie takiej opery potrzebujemy"

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 267

Autor:

Ewa Andruszkiewicz

Data:

16.11.2016

Wątki tematyczne