To kompletne szaleństwo! W centrum Gdańska pseudoartyści wystawili sztukę, w której jeden z nich przebrał się za Adolfa Hitlera. Jak można urządzać sobie takie zabawy w mieście, w którym naziści popełnili tyle zbrodni na Polakach!? Czy młodzi ludzie nie rozumieją, że to po prostu niedopuszczalne?
Mieszkańcy Gdańska i turyści w weekend przeżyli szok. Starszym osobom przed oczami stanęły potworne wspomnienia z czasów II wojny światowej. Nic dziwnego! Przed nimi na schodach Ratusza Głównego Miasta jak żywy pojawił się... Adolf Hitler. - To okropne, nie wiem, o co tu chodzi, czy to ma być gloryfikacja jego okrucieństwa - łapała się za głowę jedna z gdańszczanek. Na szczęście skończyło się tylko na chwilowym przerażeniu. Okazało się bowiem, że za wszystkim stoi Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Młodzi artyści postanowili w taki szokujący sposób pokazywać sztukę. A to wszystko w ramach Festiwalu Wybrzeże Sztuki. - To projekt o nazwie "Uwiedzeni", a jego główną ideą była opowieść o uwodzącej mocy trzech głównych systemów XX wieku: faszyzmu, komunizmu i kapitalizmu - tłumaczy Grzegorz Kwiatkowski, rzecznik prasowy teatru. - Spektakle to efekt dwutygodniowej pracy studentów i absolwenta Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatr