"Stop niszczeniu Opery Bałtyckiej" - pod takim hasłem odbędzie się w poniedziałek, 18 września, pod Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku pikieta związków zawodowych i pracowników teatru. Jak tłumaczą organizatorzy zgromadzenia, ze względu na - ich zdaniem - notoryczne łamanie prawa przez dyrektora.
Warcisława Kunca ustawy o związkach zawodowych oraz naruszanie praw zagwarantowanych pracownikom przez Konstytucję RP będą żądać jego odwołania ze stanowiska. - O tym, że w Operze Bałtyckiej łamane jest prawo, marszałek wie od blisko roku. Pan dyrektor zastrasza pracowników. Do kilku z nich wystosował pismo, że jeśli wezmą udział w poniedziałkowym zgromadzeniu, będą ich czekać negatywne konsekwencje - mówi Anna Sawicka, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w operze. - Chciałabym podkreślić, że zgromadzenie zostało legalnie zgłoszone, a jego inicjatorem był Związek Zawodowy Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych.