"Puste gesty" z Królewskiej Wyższej Szkoły Sztuk Dramatycznych w Madrycie na VII Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF w Warszawie. Pisze Urszula Gołdowska w Teatrakcjach.
"Czym jest teatr?" - brzmi najbardziej znienawidzone i perfidne pytanie, jakie można zadać ludziom z nim związanym w sposób, nazwijmy to, zawodowy. Wielu takich zacznie się pod jego presją wiercić niespokojnie na krześle, zajmować dłonie niepotrzebnymi czynnościami lub wykręcać konwersacją z zakresu meteorologii. A jednak właśnie takie pytanie - o własne miejsce w teatrze - zostało postawione studentom z Królewskiej Wyższej Szkoły Sztuk Dramatycznych w Madrycie. Nie odpowiedzieli nań jednogłośnie i to właśnie stało się pretekstem do stworzenia tego nietypowego widowiska. Zaczyna się niewinnie. W akcję wprowadza nas mężczyzna w czerwonej muszce - na poły konferansjer, na poły aktor, który towarzyszy nam przez cały spektakl, obnażając kulisy własnego zawodu. Może to właśnie w jego głowie tworzy się ten teatralny świat, przypominający galerię pełną pięknych, ruchomych obrazów. Nie brakuje tu żadnego z teatralnych środków - aktorzy