W marcu na warszawskiej scenie tanecznej zobaczyliśmy niemal same przeboje, a seria prezentacji spektakli, mogących zachwycić publiczność w każdym teatrze, także dramatycznym, zakończyła się dwoma pokazami emocjonującej pracy „Policzalni” Teatru Rozbark i Teatru Tańca Zawirowania. Ponadto środowisko nie pozostało obojętne wobec wojny w Ukrainie, czego dowodem są liczne działania pomocowe. Pisze Sandra Wilk ze Strony Tańca.
Na początku miesiąca, gdy do Polski przybyła pierwsza fala uchodźców z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy, dwie organizacje otworzyły swoje przestrzenie na noclegi. Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tadeusza Sygietyńskiego w Karolinie zakwaterował u siebie aż 63 osoby z Ukrainy, a Teatr Wielki – Opera Narodowa udostępnił cztery pokoje i dwa mieszkania teatralne dla 19 uchodźców. Pomógł także przyjazny teatrowi tańca Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, który uruchomił program sześciomiesięcznych rezydencji artystycznych (po 30 miejsc dla twórców z Ukrainy i Białorusi). Ponadto Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina zorganizował zbiórkę pieniędzy na stronie uczelni (za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej) oraz zaprosił publiczność na dwa koncerty charytatywne „UMFC dla Ukrainy: One Europe – many faces”, z których wpływy ze sprzedaży biletów zostały w całości przekazane na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie za pośrednictwem Fundacji Siepomaga. A Nowy Teatr w Warszawie zaoferował bezpłatne bilety dla obywatelek i obywateli Ukrainy i Białorusi na spektakle „Wstyd” i „1.8 M” (zagrane zostały z napisami w języku ukraińskim i rosyjskim).
Z kolei Narodowy Instytut Muzyki i Tańca zaprosił tancerzy do uczestnictwa w antywojennej akcji internetowej mającej na celu uświadomienie grozy, jakiej obecnie doświadcza ukraińskie społeczeństwo. Projekt tanecznego flash mobu powstał we współpracy z Poliną Bulat, ukraińską dziennikarką specjalizującą się w tańcu, redaktorką i założycielką portalu Balletristic, a polega na realizacji przez tancerzy krótkich, emocjonalnych nagrań wideo do dźwięku syren przeciwlotniczych, które rozbrzmiewają w Kijowie. W Międzynarodowy Dzień Teatru pierwsze takie polskie nagranie zrealizowała (we współpracy ze Stroną Tańca) tancerka flamenco Małgorzata Matuszewska. Tancerze włączyli się także w podobną akcję „DanceForUkraina”. NIMiT zainicjował też niezmiernie ważne działanie wspierające uchodźców wojennych z Ukrainy, którym było stworzenie oferty bezpłatnej i dostępnej online pomocy psychologicznej prowadzonej w języku ukraińskim i rosyjskim. Program „wspieraMY Ukrainę” przeznaczony został dla muzyków i tancerzy.
Poza projektami skierowanymi dla uchodźców, w Warszawie odbyło się wiele ważnych prezentacji teatralnych. Centrum Teatru i Tańca wystawiło swój repertuarowy hit „Tańcząc Boską Komedię” w choreografii Elwiry Piorun. Ten obnażający nasze przywary i grzechy spektakl wybrzmiał w czasie dokonywania zbrodni wojennych w Ukrainie szczególnie mocno. Podobnie było w trakcie prezentacji wspólnej pracy Teatru Rozbark i Teatru Tańca Zawirowania „Policzalni” poruszającej kwestię kontroli życia ludzkiego.
„18 marca 2022 r., gdy rozbrzmiały pierwsze dźwięki „Policzalnych” – choreografii zwracającej nam uwagę na to, w jaki sposób zlicza się wszystko od urodzin aż po śmierć – i widzowie zaczęli oglądać pierwszą „pogrzebową” scenę, w której tancerze wnoszą na ramionach „zwłoki” owinięte czarną folią, a następnie ustawiają się przy tym pakunku do zdjęcia, pod gruzami Teatru Dramatycznego w ukraińskim Mariupolu zbombardowanym przez Rosjan – mimo że przed budynkiem rozmieszczono dwa ogromne napisy „dzieci” – nadal uwięzionych było ponad tysiąc osób, a akcja ratunkowa nie mogła być prowadzona z powodu trwającego ostrzału. Jakże to było wstrząsające przeżycie, gdy wiedząc o tym, że w innym teatrze pod gruzami ludzie czekają na ratunek, oglądaliśmy pracę teatralną o śmierci, o dyskryminacji, o wkładaniu ludzkich istnień w statystyczne tabele”. [fragment z recenzji „Historia niesiona na ramionach”, Strona Tańca]
CTiT wystawiło także „Opowiedz nam o przyszłości” czy „Empty Bodies”, oba w wykonaniu zespołu Teatru Tańca Zawirowania.
Z kolei Fundacja Artystyczna PERFORM pokazała w Mazowieckim Instytucie Kultury „Blush” w choreografii Michała Adama Górala – niezwykle frapujący dramaturgicznie, ruchowo, i co nietypowe w tańcu także aktorsko, spektakl poruszający kwestie skrywanych traum i wstydliwych przeżyć, o jakich raczej się nie mówi. To praca intensywnie włączająca publiczność w akcję sceniczną i stawiająca widzów w wielu niezręcznych sytuacjach, dzięki czemu możemy na własnej skórze doświadczyć choć namiastki tego, co czym opowiadają nam wykonawcy. Poruszający emocje „Blush” był jednym z najciekawszych spektakli ubiegłego sezonu, tak więc niezwykle ważnym dla warszawskiej publiczności jest to, aby nie był grany tylko w formule festiwalowej.
Do pokazów baletowych wrócił Teatr Wielki – Opera Narodowa, który w marcu wystawiał „Korsarza”, Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina zorganizował w formule online’owej Dzień Otwarty Wydziału Tańca. Ponadto Narodowy Instytut Muzyki i Tańca rozpoczął przygotowania do corocznej akcji „tańczMY”, organizowanej po raz czwarty z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca (29.04) – zgłoszenia przyjmowane są do 10 kwietnia. „TańczMY” to spięte kilkanaście dni – od 22 kwietnia do 6 maja – warsztatów, spektakli, performance’ów, flash mobów i innych propozycji tanecznych w całej Polsce. Organizatorzy mogą liczyć na wsparcie promocyjne. – W czasie, gdy tuż za naszą granicą rozgrywa się konflikt zbrojny, poprzez akcję „tańczMY” chcemy wyrazić solidarność z obywatelami Ukrainy – zapowiedział Karol Urbański, zastępca dyrektora NIMiT ds. tanecznych. – Miłość do tańca jest tym, co nas łączy, a kiedy tańczymy, otwieramy się na innych i na świat. Pasja pomaga bardzo często przetrwać trudne chwile. Wierzymy, że jednocząc się w ramach „tańczMY” staniemy się silniejsi i jeszcze bardziej zdeterminowani do niesienia pomocy.
Stołeczni tancerze uczestniczyli także w demonstracji ulicznej „Warszawska kultura przeciwko wojnie”, która odbyła się 24 marca na pl. Defilad, gdzie między Teatrem Studio i Teatrem Dramatycznym namalowano ogromny napis ДЕТИ („dzieci”), co było nawiązaniem do zbombardowania kilka dni wcześniej Teatru Dramatycznego w ukraińskim Mariupolu. Podczas manifestacji odczytano antywojenne polskie orędzie przygotowane z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru.