"Ocalenie" w reż. Macieja Podstawnego Teatru Polskiego w Poznaniu. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.
"Letnicy" Gorkiego mogli by być o świecie zaludnionym figurami, które nie mogą odnaleźć istotnego sensu swojego życia. Tkwią pośród konwencji, pomimo tego, że nuda codzienności bywa dla nich niekiedy bolesna. I choć nie zawsze umieją zgodzić się na siebie, są nie mniej przywiązani do tego, co jest teraz i co było wczoraj. Tyle, że nie do końca chyba o to chodziło Maciejowi Podstawnemu w spektaklu "Ocalenie", w którym postanowił obok dramatu autora "Jegora Bułyczowa" pokazać "Stalkera" i "Ofiarowanie" Tarkowskiego. Stąd zapewne dla reżysera nie najważniejsze były tak widoczne u Gorkiego zapędy publicystyczne i uwiarygodnienie dialogów, pełnych złotych myśli i pytań o to, czym jest nasza egzystencja, stawianych w rosyjskiej literaturze najczęściej z bezdyskusyjną pryncypialnością. W poznańskim przedstawieniu również koloryt lokalny jest bez znaczenia, bo nie ujrzymy tutaj ani samowarów ani wyszywanych rubaszek. Mamy za to podłogę, ścian