Teatr Wierszalin jest uwięziony w estetyce, którą wypracował - o XV Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek "Spotkania" w Toruniu pisze Emilia Adamiszyn z Nowej Siły Krytycznej.
Niedzielny festiwalowy poranek rozpoczął Akademicki Teatr Lalek im. M. Pidhirianky z Ukrainy, który przyjechał ze spektaklem "Egle - Królowa Wężów" opartym na baśni litewskiej. Przedstawienie opowiada historię dziewczyny, w której zakochał się Wąż (pod tą postacią ukrywał się król) i zabrał ją w dalekie krainy. Tam, okazuje się, żyli bardzo szczęśliwie. Rodzina dziewczyny jednak upomniała się o nią i, by odzyskać siostrę, bracia Egle zabili jej ukochanego. Ogromna strata i żałoba mają już na zawsze towarzyszyć dziewczynie. Inscenizacja, o surowej estetyce, podkreśla nadbałtycki rodowód baśni. Scenografia nawiązuje do przestrzeni nadmorskich. Wypełniły ją rozpięte na palach sieci rybackie, rekwizyty wykonane z jasnego drewna, białe płótno dominowało w kostiumach aktorów. Animowane lalki, wyciosane z drewna, przypominały raczej rzeźby. Zbite, bez ruchomych elementów, podkreślały archaiczność opowiadanej historii. Spektakl został