Jest szansa, że Feliksy Warszawskie, nagroda dla artystów stołecznych scen, zostanie utrzymana. Nadzieja w pieniądzach nowego fundatora - pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.
Izabella Cywińska [na zdjęciu], przewodnicząca jury, nie może jeszcze podać nazwiska biznesmena, który przeczytawszy jej wypowiedź w artykule "Komu Feliks z łaski?" (ŻW z 28 września) postanowił sięgnąć do kieszeni. Reżyserka wyraziła wówczas żal, że nikt się z sercem sprawą Feliksów nie zajął. Po lekturze artykułu biznesmen zadzwonił do niej wyrażając chęć przeznaczenia ok. 120 tys. zł na nagrody do tej pory fundowane przez Feliksa Łaskiego. Filantrop z Londynu zmarł pod koniec 2004 roku. Od tego momentu losy Feliksów stanęły pod znakiem zapytania. Rodzina Łaskiego nie chce bowiem łożyć na nagrody jego imienia. W czwartek, pierwszy raz po wakacjach, udało się wreszcie spotkać członkom jury wyłaniającego laureatów Feliksów. - Nikt na tym spotkaniu nie miał wątpliwości, że nagrodę należy utrzymać i kontynuować pracę jury - powiedziała po zebraniu Barbara Borys-Damięcka. - Nawet gdyby okazało się, że jedyną formą wyróżnien