EN

9.02.2015 Wersja do druku

Fakty i metodologia

Artykuł "Upragniony widz", poświęcony frekwencji, wywołał dyskusję nie tylko o tym, ilu widzów odwiedziło polskie teatry w latach 2013-2014. Kluczowa dla sprawy okazała się metodologia liczenia publiczności. Jak słusznie zauważył dyrektor Narodowego Starego Teatru Jan Klata, rzecz dotyczy m.in. spektakli wyjazdowych - odpowiada Jacek Cieślak.

Otóż pisząc mój artykuł, korzystałem z danych przekazanych mi przez Ministerstwo Kultury, a także innych organizatorów życia teatralnego, w tym Miasto Stołeczne Warszawa. Jak się okazuje, tabele tabelom nierówne. Instytucje liczące frekwencję tylko wtedy uwzględniły widzów spektakli wyjazdowych, gdy konkretny teatr podał ich liczbę. Gdy tego nie uczynił, frekwencja została policzona inaczej. Stąd uwagi dyrektora Jana Klaty, który do ministerialnych statystyk dodał swój komentarz. Dane przekazane nam przez MKiDN skomentował w rozmowie telefonicznej również Krzysztof Mieszkowski. Jak podaje szef Teatru Polskiego we Wrocławiu, w 2014 roku prowadzoną przez niego instytucję odwiedziło 68 tysięcy widzów na spektaklach repertuarowych oraz 29 tysięcy na spektaklach gościnnych (w ramach działalności impresaryjnej). Do tego na wyjazdach w kraju spektakle Polskiego zobaczyło 3900 widzów, zaś za granicą - 1809. Łącznie daje to 102 tysiące widzów. Mies

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

09.02.2015