EN

22.03.2025, 09:04 Wersja do druku

Premiera ,,Aniołów w Warszawie" w Teatrze Dramatycznym

Przedstawienie będzie o Warszawie i o tym, jak nieznana choroba, AIDS, zainfekowała ludzkie ciała, serca i umysły - mówi PAP autorka tekstu i dramaturżka Julia Holewińska. Premiera w Teatrze Dramatycznym im. Gustawa Holoubka w Warszawie - w sobotę 22 marca.

fot. mat. teatru

"Akcja naszego spektaklu rozpoczyna się na przełomie 1984 i 1985 r., a kończy się 4 czerwca 1989 r., w dniu pierwszych wolnych wyborów w Polsce i w dniu pewnych przełomowych momentów dla naszych bohaterów" - wyjaśniła Julia Holewińska.

Autorka tekstu podkreśliła, że "realizatorom bardzo zależało na epickości i pokazaniu panoramy Warszawy schyłku komunizmu i zarazem pierwszych lat, kiedy w Polsce pojawiło się AIDS". "Te pierwsze rozpoznania nastąpiły w roku 1985, a pierwsza ofiara zmarła w 1986. My się mierzymy z tymi pierwszymi latami obecności AIDS w Polsce. Bardzo ciekawe wydaje mi się to, jak te lęki, ale też nadzieje mieszały się w społeczeństwie" - mówiła. "Zależało nam na tym, aby pokazać bardzo rożne grupy społeczne, bo choroba nie wybiera" - zaznaczyła.

"Akcja sztuki rozgrywa się pomiędzy Pałacem Kultury i Nauki, Dworcem Centralnym i ul. Chmielną, kiedyś Rutkowskiego. Widzowie zobaczą na tych ulicach cały przekrój społeczny. Bo spotkamy bardzo ważnego reżysera filmowego, aktorkę, emigranta-intelektualistę, który przebywa w Paryżu i tylko przewozi bibułę do Polski. Ale pojawi się też para bokserów, lekarka, która mierzy się z nierozpoznanym wirusem, nieznaną chorobą" - powiedziała autorka tekstu. "Zobaczymy osobę, która zakaziła się wirusem HIV podczas transfuzji, co było zjawiskiem bardzo częstym w czasach PRL. Ujrzymy na scenie Syrenkę Warszawską, osobę uzależnioną od substancji psychoaktywnych. Pojawi się też Ubek, bo pierwsza akcja Hiacynt miała miejsce 40 lat temu, spotkamy jego sekretarkę, która jest matką jednego z bohaterów i w końcu ujrzymy seksworkerkę, która gdzieś na ul. Poznańskiej przyjmuje swoich klientów" - wyjaśniła Holewińska.

Autorka sztuki przyznała, że "kiedy z Wojtkiem Farugą pracujemy nad tematami historycznymi, zawsze bardzo nam zależy na tym, by zderzać tę historię powszechną z historiami prywatnymi". "Chcemy, żeby na tle wydarzeń historycznych, które przecież tez wpływały na nasze bohaterki i bohaterów, pokazywać ludzkie dramaty, wybory, spotkania" - zaznaczyła.

"W przedstawieniu tych wydarzeń historycznych będzie kilka. Mowa będzie o pogrzebie ks. Jerzego Popiełuszki i o pierwszych, wolnych wyborach do Parlamentu" - mówiła. "Natomiast one są tylko tłem dla tych małych, osobistych dramatów" - wyjaśniła Holewińska.

Scenografia składa się z marmurowych kolumn, metalowej konstrukcji i szarych kanap oraz krzeseł. Całość umieszczono na obrotówce. W tle, na prostokątnym ekranie, wyświetlane są wizualizacje.

"Katarzyna Borkowska, autorka scenografii, kostiumów i reżyserka świateł, stworzyła umowną scenografię, która zabierze widzów do Warszawy lat 80. Nam się te kolumny i marmury kojarzą z PKiN, ale też z Dworcem Centralnym. Mamy niby-zejście po schodach w dół na Dworzec Centralny, mamy też neony, ale wszystko spowite jest w szarościach" - powiedziała autorka tekstu. "To było nasze pierwsze skojarzenie. Jesteśmy z Wojtkiem Farugą prawie równolatkami, oboje urodziliśmy się w pierwszej połowie lat 80., i to, co pamiętamy z wczesnego dzieciństwa - to właśnie 1984 odcienie szarości, które później, po 1989 r., zalała pstrokacizna barw" - podkreśliła Julia Holewińska. "Oczywiście, ta szara scenografia jest też taką metaforą beznadziei, z której chcą się wyrwać nasze postaci" - wyjaśniła.

W zapowiedzi spektaklu napisano, że "wychodząc od Aniołów w Ameryce Tony'ego Kushnera i spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego z 2007 r., który niewątpliwie ukształtował wiele pokoleń, twórcy przedstawiają historię o polskim doświadczeniu epidemii AIDS". "O ile z perspektywy Zachodu tematyka ta weszła do szerokiej debaty publicznej i została oswojona na różnych polach artystycznych, o tyle w Polsce temat ten zdaje się wciąż mało widzialny - marginalizowany, niezrozumiany, obarczony dezinformacją" - zaznaczono.

Wyjaśniono, że "przedstawienie nie jest rekonstrukcją historyczną, a raczej epicką metaforą zbudowaną z archiwalnych świadectw, dokumentów i osobistych narracji". "Warszawa sprzed 40 lat jest tu nie tylko pulsującym organizmem, w którym odbijają się narastające lęki czy brak zrozumienia wobec osób zakażonych, ale również szansą na przyjrzenie się dzisiejszej narracji wobec choroby. Gdzie zaczyna się tabu, a gdzie stygmatyzacja? Jak pracować z uprzedzeniami? Czego można nauczyć się z doświadczenia grup mniejszościowych? Co dziś znaczy AIDS jako metafora?" - czytamy o spektaklu.

Jak zaznaczono, "Julia Holewińska i Wojciech Faruga w swoim pierwszym wspólnym przedstawieniu w Teatrze Dramatycznym badają rolę miłości i solidarności w procesach tworzenia wspólnot oporu wobec jednej z najdrastyczniejszych epidemii XX wieku".

Tekst i dramaturgia - Julia Holewińska. Reżyseria - Wojciech Faruga. Za scenografia, kostiumy i reżyserię świateł odpowiada Katarzyna Borkowska. Muzyka - Radosław Duda. Choreografię opracował Bartłomiej Gąsior. Voice coach - Jarek Sacharski.

Występują: Waldemar Barwiński / Piotr Siwkiewicz, Marcin Bosak, Katarzyna Herman / Anita Sokołowska, Anna Gajewska, Damian Kwiatkowski (gościnnie), Małgorzata Niemirska, Konrad Szymański, Anna Szymańczyk, Paweł Tomaszewski, Helena Urbańska, Agnieszka Wosińska, Łukasz Wójcik i Jan Sałasiński (Akademia Teatralna).

Teatr uprzedza widzów, że w spektaklu używany jest stroboskop. Z uwagi na wulgarny język i sceny seksu przedstawienie przeznaczone jest dla widzów powyżej 16. roku życia.

Premiera "Aniołów w Warszawie" - 22 marca o godz. 19 na Dużej Scenie Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 23 oraz 25-27 marca.

Spektakl bierze udział w 31. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Źródło:

PAP