EN

1.06.2017 Wersja do druku

Dziedzictwo pożera dziś kulturę

- Polskie środowisko teatralne jest w tej chwili tak politycznie rozbudzone, że władza nie doczeka się koturnowych przedstawień. Mityczna, cukierkowa wizja polskości się nie przyjmie. Polski teatr będzie walczył o niezależność i prawo wolności ekspresji wszystkimi dostępnymi środkami - mówi prof. Wojciech Burszta, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.

Panie Profesorze, na czym polega "dobra zmiana" w kulturze? - Minęły niemal dwa lata od zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich i parlamentarnych i można już wyciągać pewne wnioski. W polityce kulturalnej tego okresu widoczny jest gremialny odwrót od wszystkiego tego, co działo się w polskiej kulturze po 1989 roku. Można zaobserwować radykalnie inny charakter działań głównych instytucji państwowych zajmujących się kulturą, zwłaszcza Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowego Centrum Kultury. NCK po odejściu na początku 2016 roku znakomitego dyrektora Krzysztofa Dudka ogranicza swoje najbardziej wartościowe programy, na czele z Biblioteką Plus i działaniami na rzecz rozwoju regionalnego, i wspiera głównie kulturę gloryfikującą wartości narodowe, w rozumieniu PiS, oraz religijne. Zmieniają się nie tylko programy, ale też finansowanie kultury. To chyba musiało być bolesne? - Tak, plany dofinansowywania

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziedzictwo pożera dziś kulturę

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 126

Autor:

Tomasz Rozwadowski

Data:

01.06.2017

Wątki tematyczne