Jak potoczyłyby się sprawy, gdyby zawczasu interweniował nie taki szarak jak ja, tylko ktoś z "nazwiskiem" i autorytetem? Nikt taki się nie znalazł - o sprawie "Dziadów" Dejmka pisze Anna Tatarkiewicz w liscie do Gazety Wyborczej - Stołecznej.
Czytelnicy do "Gazety" W dodatku "Dziady '68" (ukazał się wraz z "Gazetą Stołeczną" 30 stycznia) z okazji 40. rocznicy ostatniego publicznego pokazu głośnego spektaklu Kazimierza Dejmka zdjętego przez cenzurę zamieściliśmy artykuł Małgorzaty Dziewulskiej, publicystki, reżyserki i organizatorki demonstracji studentów, którzy żądali przywrócenia "Dziadów". Właśnie do tego artykułu odnosi się list pani Anny Tatarkiewicz. Już wcześniej mówiono o zdjęciu "Dziadów" Jestem wdzięczna Małgorzacie Dziewulskiej, że zechciała pamiętać o mojej recenzji z "Dziadów" Dejmka, muszę jednak sprostować pewną nieścisłość. Napisałam ten tekst nie do "Tygodnika Powszechnego", tylko na zamówienie "Więzi" (autorką recenzji w "TP", także zdjętej przez cenzurę, była Zofia Jasińska - por. "Pamiętnik Teatralny" nr 3/4 z 2005 r.). Po konfiskacie recenzji przesłano mi z redakcji odbitkę "szczotkową", przekazałam ją Dejmkowi, którego jeszcze nie znałam os