Z wielkim niepokojem i troską wyczekuję rozpisania konkursu, który powinien się wkrótce odbyć w Szczecinie, gdzie urzędnicy pozbyli się dyrektora Opery na Zamku, pod dość poważnymi zarzutami - pisze Michał Centkowski w felietonie dla e-teatru.
Problem w tym, że profesora Kunca ostatecznie ze wszystkich zarzutów oczyszczono, zaś jak na razie, w zaszczytnej roli p.o zastąpił go pan Jacek Jekiel, dotychczasowy dyrektor Wydziału Kultury, Nauki i Dziedzictwa Narodowego w Urzędzie Marszałkowskim. Scenariusz ten, Drodzy Państwo, może jestem nieco przewrażliwiony, ale jednak niebezpiecznie zaczyna mi przypominać schemat działań w Warszawskiej Operze Kameralnej, gdzie szef Departamentu Kultury najpierw "wysiudał" poprzedniego dyrektora, potem został pełniącym obowiązki, a wreszcie w chamskiej "ustawce" parakonkursowej załatwił sobie głosami podwładnych, kolegów i niestety, wstyd przyznać, także przedstawicieli ministra, urzędu i związków zawodowych (komisja głosowała jednogłośnie) fotel dyrektora. Oby nie okazało się zatem, że skandal w WOK-u, stał się precedensem, ustanawiającym nową pokracznie pojętą ścieżkę kariery urzędników w teatrach muzycznych, operowych i dramatycznych. Wszy