III Festiwal "Inne Sytuacje" w Bydgoszczy. Pisze Anna Tarnowska w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
Bydgoska publiczność chłonie teatr eksperymentalny jak gąbka. Taka impreza jest miastu bardzo potrzebna - to moje refleksje po zakończonej spektakularnym sukcesem III edycji festiwalu Inne Sytuacje. Skąd tak duża potrzeba teatru awangardowego w naszym mieście? Na pewno swoje zrobi! Festiwal OFF Prezentacje Teatralne, który od 1991 roku przez dziewięć lat przyciągał tłumy. Sama impreza zdobyła uznanie wysokim poziomem artystycznym i stalą się rozpoznawalną marką w Polsce dla ludzi zainteresowanych teatrem. Po OFF-ach w Bydgoszczy spektakle teatru laboratoryjnego można było oglądać sporadycznie. Dlatego reaktywacja imprezy pod postacią Innych Sytuacji jest - w mojej opinii - strzałem w dziesiątkę. Zgadzam się z Andrzejem Stróżem, dyrektorem artystycznym festiwalu, który mówi: - Jest zapotrzebowanie na taki teatr. Ludzie szukają czegoś innego, być może są zmęczeni tym, co oglądają w teatrach repertuarowych? Szukąją i znaleźli. Nie każda public