EN

8.11.2018 Wersja do druku

Duda otwiera OFF i CYNĘ

- Chciałabym, żeby ludzie tutaj znaleźli miejsce dla siebie i to na wiele, wiele lat. By chcieli tu przychodzić i zawsze wracać. By było to miejsce tętniące życiem - mówi aktorka Małgorzata Duda-Kozera o powstającej na Pradze OFF i CYNIE przy ul. Radzymińskiej 53, w rozmowie z Wiesławem Kowalskim w Teatrze dla Wszystkich.

Postanowiłaś wraz z mężem, Krzysztofem Kozerą, który jest artystą-plastykiem, otworzyć w Warszawie nowe miejsce działalności artystycznej, które ma spełniać funkcję nie tylko galerii, ale również małego, kameralnego teatru, gdzie będzie można obejrzeć spektakle, monodramy, recitale i małe formy teatralne. Jak odkryłaś to miejsce na Pradze? - Można powiedzieć, że to było dzieło przypadku. Mój mąż znalazł na starej Pradze, w samym jej sercu niemalże, bo na Radzymińskiej 53, cudowną oficynę z duszą, która - kiedy tam pierwszy raz trafiliśmy - była w stanie raczej opłakanym. Zgnilizna, wilgoć, po prostu ruina... Ale to nas zupełnie nie zraziło, bo oczyma wyobraźni widzieliśmy już, że są to klimatyczne i niepowtarzalne wnętrza, w których będą mogły obok siebie koegzystować i galeria i teatr. Zresztą wcześniej ten budynek też należał do artystów malarzy i rzeźbiarzy, tworzyli tu między innymi Państwo Kubiccy. Nazwaliśmy je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Duda otwiera OFF i CYNĘ

Źródło:

Materiał własny

Teatr dla Wszystkich

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

08.11.2018