"Don Giovanniego" wystawiano w nowojorskiej Metropolitan Opera sześć razy, słynnego uwodziciela śpiewali tam najwięksi: Ezio Pinza, Cesare Siepi, Thomas Hampson, Samuel Ramey... A teraz ja - mówi polski baryton MARIUSZ KWIECIEŃ.
Peter Gelb, szef Met, powierzył Polakowi główną rolę w pierwszej w tym sezonie artystycznym premierze na tej scenie. To "Don Giovanni" Mozarta, opera oper w inscenizacji angielskiego reżysera Michaela Grandage'a. Premiera odbyła się 13 października, jednak bez udziału polskiego śpiewaka (zastąpił go Peter Mattei), który doznał kontuzji na próbie generalnej, ale powrócił na scenę dwa tygodnie później. "New York Times" szeroko opisywał pechową kontuzję 38-letniego śpiewaka. Zdaniem recenzenta "NYT" kłopoty zdrowotne odbiły się nieco na jakości głosu Kwietnia, ale śpiewak "oczarował muzykalnością, lirycznym prowadzeniem frazy oraz przemyślaną kreacją aktorską - jego Don Giovanni to typ zawzięty, gwałtowny i nieco neurotyczny". W sobotę w kilku polskich kinach (a także w kilkudziesięciu krajach świata) o godz. 18.30 odbędzie się bezpośrednia transmisja spektaklu w Metropolitan Opera. A w grudniu Kwiecień zaśpiewa Don Giovanniego w Oper