- Nasz projekt nie dotyczy tylko budynku, ale przewiduje również stworzenie dla niego oprawy. Zaproponowaliśmy wokół teatru przestrzeń, którą nazwaliśmy Parkiem Muzyki - mówi Romuald Loegler, architekt, autor zwycięskiej koncepcji nowej siedziby Teatru Muzycznego w Poznaniu, która ma powstać przy ul. Skośnej.
"Ikona", "teatr marzeń", "nowy symbol Poznania" - takie określenia pojawiają się w toczących się od momentu ogłoszenia konkursu dyskusjach wokół nowej siedziby Teatru Muzycznego. Jak czuje się architekt stojący przed takim wyzwaniem? Takie założenia to chyba spore obciążenie? - To duże poczucie odpowiedzialności sprawia, że człowiek jest jakby sparaliżowany w pomysłach i czuje się na tyle niepewny przy podejmowaniu decyzji, że tym bardziej analizuje i zaczyna pod różnymi aspektami prześwietlać swoje własne myśli. Największy ładunek emocjonalny i intelektualny, który towarzyszy pracy nad projektem pojawia się zawsze w pierwszych szkicach. Gdyby prześledzić cały proces projektowania widać, jaki ten zapisywany różnymi fazami szkicowania proces jest bogaty i złożony. Istotą moich szkiców, ale nie tylko moich, jest to, że są one zawsze opatrzone komentarzem tekstowym, są zapisem myśli, które uczytelniają intencje rysunku, a jednocześni