Na scenie cięli się żyletkami, tworzyli anarchistyczną wspólnotę, wyznawali kontrkulturowe wartości. Teraz zakładają instytucję, która ma wypełniać lukę na warszawskiej mapie kulturalnej. W sobotę rusza Instytut Sztuk Performatywnych, który ma produkować wydarzenia artystyczne i integrować środowisko twórców - pisze Anna Węglarczyk w portalu natemat.pl.
Na pomysł przedsięwzięcia wpadli twórcy Komuny//Warszawa, offowej grupy teatralnej. Wcześniej, przez ponad 20 lat funkcjonowali pod nazwą Komuna//Otwock i tworzyli jedno z najbardziej oryginalnych i rewolucyjnych przedsięwzięć kulturalnych w Polsce. - Granice zacierają się. Taniec już dawno wyzwolił się z ograniczenia baletu. Teatr sięga po środki sztuk wizualnych. Artyści poprzez performance zamieniają galerię w teatr - tłumaczą artyści Komuny//Warszawa. Współczesna sztuka miesza się i przenika. Artyści łączą różne gatunki, sięgają do różnorodne elementy ekspresji. - Taki stan rzeczy, zacierania granic i nieustannego przedefiniowywania gatunków powinien mieć odzwierciedlenie w krajobrazie instytucjonalnym - dodają. Dlatego założyciele słynnego teatru offowego postanowili powołać Instytut Sztuk Performatywnych. Pod jego szyldem mają powstawać dzieła łączące teatr, taniec, performance art, muzykę i sztuki wizualne. Pomysłodawcy