„Mahagonny – Ein Songspiel. Afterparty” Kurta Weilla i Kasi Głowickiej w reż. Krystiana Lady w STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w „Przeglądzie”.
Reżyser wprowadził na scenę orkiestrę i znakomitych aktorów, ale kazał im przez prawie całe przedstawienie zmagać się z oporem bieżni treningowej bez silnika elektrycznego i do tego śpiewać. Nie wiemy, czy songspiel Bertolta Brechta do muzyki Kurta Weilla z 1927 r. też wymagał tyle wysiłku, jednak afterparty po spektaklu „Mahagonny" jest czymś oryginalnym. Czy czasy Wielkiego Kryzysu teraz się powtarzają? Warto sprawdzić.