EN

28.09.2013 Wersja do druku

Czy kultura uratuje europejską gospodarkę?

Dwa światy, dwie wizje. "Ani kultura nie jest częścią ekonomii, ani ekonomia nie jest częścią kultury" - mówił podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie socjolog i filozof Zbigniew Bauman. "To co je łączy, to komunikacja i edukacja" - przekonywał Jonathan Mills, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu w Edynburgu.

Debatę "Czy kultura uratuje europejską gospodarkę" prowadził Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza. Wzięli w niej udział: socjolog i filozof Zbigniew Bauman, Fruzsina Szep z Węgier oraz Jonathan Mills z Edynburga - przedstawiciele dwóch największych festiwali w Europie, a także Wojciech Szpil, przedstawiciel biznesu finansującego kulturę, Prezes Totalizatora Sportowego. Rozmówcy w większości zgodzili się co do tego, że o kulturze coraz częściej mówi się jako o kanale komunikacji społecznej i o tym, że kultura wpływa na wzrost gospodarczy. Podzielali także opinie, że kultura stymuluje rozwój przemysłów kreatywnych: moda, design, gry wideo. Zupełnie odmienne zdanie przedstawił profesor Zygmunt Bauman. "Kultura nie nadaję się do ratowania gospodarki. Służy celom własnym, jest ważną sferą, jaka odróżnia nas od zwierząt" - powiedział. Przez całą debatę podkreślał, iż kultura tworzy alternatywy, otwiera horyzonty i w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Agnieszka Libor

Data:

28.09.2013