"Notatnik Teatralny" - jedno z najważniejszych w Polsce czasopism poświęconych scenie - stracił wydawcę. Powód? Miejska Biblioteka Publiczna szuka oszczędności, a władzom Wrocławia nie podoba się sposób, w jaki funkcjonuje redakcja. - Dziękuję wrocławskim urzędnikom, że decyzję o naszym zamknięciu podjęli właśnie w czasie Kongresu Kultury Polskiej. Zorganizowali mi promocję, o jakiej nigdy by mi się nie śniło - mówi redaktor naczelny Krzysztof Mieszkowski.
"Notatnik Teatralny" ukazuje się od 1991 roku. To czasopismo niszowe, adresowane do ludzi zawodowo związanych z teatrem i miłośników tej formy sztuki. W wielosetstronicowych tomach pojawiają się teksty krytyczne, wywiady z twórcami i zdjęcia z prób. Przez lata "Notatnik..." był wydawany przez wrocławski Instytut Grotowskiego. Od trzech lat - przez Miejską Bibliotekę Publiczną, w nakładzie 900 egzemplarzy, z czego sprzedaje się około połowa. Rocznie "Notatnik..." kosztuje bibliotekę ponad 300 tysięcy złotych. Od początku redaktorem naczelnym jest Krzysztof Mieszkowski, który trzy lata temu został dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu. Mieszkowski nie zrezygnował z pracy w redakcji, a członkowie zespołu "Notatnika..." pracują też na etatach w prowadzonym przez niego teatrze. Awantura o czasopismo rozpętała się w ubiegłym tygodniu podczas Kongresu Kultury Polskiej w Krakowie, gdy obecny tam Mieszkowski dostał od wydawcy pismo z wypowiedzeniem umowy o