Czy przed laureatami Przeglądu Piosenki Aktorskiej drzwi teatrów i estrady otwierają się automatycznie? Bywa różnie - o zwycięzcach ubiegłorocznych konkursów pisze Małgorzata Matuszewska w Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej.
Jacek Bończyk siedem lat temu tak rozbawił publiczność i jurorów piosenką "Pod balkonem" Claude'a Nougaro, że zdobył główną nagrodę. Efektem bezpośrednim tego sukcesu była świetna płyta "Następny", którą wkrótce nagrał. Potem powstały następne - "Tango Kameleon" i "Depresjoniści". Śpiewał w legendarnym już spektaklu "Kombinat", "Mandarynkach i pomarańczach" w Capitolu. Można go oglądać w warszawskich teatrach. Edytę Geppert, zdobywczynię pierwszej nagrody na VII PPA, dziś określa się mianem jednej z najwybitniejszych polskich piosenkarek. Wysokiej klasy nikomu już nie musi udowadniać. Bartosz Porczyk, zeszłoroczny laureat, trafił niedawno do zespołu Teatru Polskiego we Wrocławiu. Za recital "Smycz" zbiera najwyższe pochwały. Świetna Iwona Loranc [na zdjęciu], objawienie 2002 r., rok po zdobytych na PPA laurach wydała pierwszą płytę z zespołem Tricolor. Nagrała wokalizy do filmu "Ławeczka" i bardzo dobrą płytę "Znaki na niebie".