XXV Festiwal Sztuk Performatywnych A Part w Katowicach. Pisze Radosław Kobierski w miesięczniku Śląsk.
Adam i Ewa to chyba jeden z najbardziej i wyeksploatowanych tematów w kulturze zachodniej. I nie ma chyba dziedziny sztuki, która nie próbowałaby coś dodać od siebie, w sensie estetycznym lub filozoficznym. Zdawałoby się, że wieki oświecenia i racjonalizmu zrobiły swoje, nauka zadała cios ostateczny, ale jednak temat powraca w coraz to nowych odsłonach. Być może dlatego, że wciąż dotyka przestrzeni wykluczających się stref: wolności i zakazu, ludzkiej seksualności i winy. Tak wyglądają główne narzędzia społecznej, religijnej i politycznej kontroli. Granhoj Dans zaprezentował swoją "kanoniczną" wersję dla duetu (nie inaczej), gdyby nie głos z offu, który nam recytował fragmenty Genesis i nieodłączny, rajski rekwizyt (który dzięki Hieronimowi i Wulgacie zawojował wyobraźnię symboliczną), moglibyśmy powiedzieć, że mamy do czynienia z całkiem przyjemnie świecką wersją mitu w nieco odświeżonej odsłonie. Wszak w materiałach promocyjnych G