"Przyszłość ciała" projekt Agaty Siniarskiej w Komunie//Warszawa. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.
Można bez wątpienia powiedzieć, że pierwsza odsłona projektu "Przyszłość ciała" to wydarzenie odważne, śmiałe, bez kompleksów podchodzące do tego, co zainspirowało Agatę Siniarską w "A Cyborg Manifesto" Donny Haraway z 1983 roku. "[...,]" to ciekawy efekt zapewne nie pozbawionych ryzyka poszukiwań, jakie Siniarska wraz Martą Keil (kurator) rozpoczęły w Komunie//Warszawa. Działania zaproponowane przez autorkę projektu zyskują tutaj w pełni status języka, wyzwolonego z wszelkich konwencji i konwenansów. Zamanifestowana została w ten sposób artystyczna wolność świadomie przekraczająca horyzonty pikseli orientacyjnych. Siniarska zastygająca w kolejnych pozach jest jak pozbawiona tańca nie-tancerka, ustawiająca się wyraźnie w pozycji artystki-performerki. Ciekawie zostaje do tego przedsięwzięcia włączona publiczność, która wyposażona w książkę może przewracać jej kartki zgodnie z poleceniami, które wybrzmiewają z głośników. Pierwsze