- Zrobimy to, co potrafimy najlepiej; zaoferujemy nasze umiejętności sceniczne, słowo, muzykę, wrażliwość i refleksję. Nie chcę używać jakiś patetycznych zwrotów, ale to czysty odruch serca - mówi w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto Bernard Szyc, jeden z kilkudziesięciu artystów, których usłyszymy w poniedziałek 19 kwietnia w koncercie żałobnym "... i Pamięć".
Koncert odbędzie się w poniedziałek o godz. 19 w gdańskim kościele św. Trójcy. Jego pomysł narodził się w Nadbałtyckim Centrum Kultury. Na apel jego organizatorów spontanicznie zgłosiło się tylu artystów, że trzeba było ograniczyć do zaledwie dziesięciu minut występ każdego z nich. Całość poprowadzi ksiądz Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz trójmiejskich środowisk twórczych. Usłyszymy m.in. aktorów Teatru Wybrzeże, Teatru Miniatura, Teatru Miejskiego im. Gombrowicza, Teatru Muzycznego im. Baduszkowej czy Zespół Muzyki Dawnej Capella Gedanensis. Jednym z wykonawców będzie Bernard Szyc, aktor Teatru Muzycznego, wcielający się między innymi w postać Tewje Mleczarza w "Skrzypku na dachu". *** Rozmowa z Bernardem Szycem* Mirosław Baran: Co dziś, z perspektywy już tygodnia, myśli pan o wypadku w Smoleńsku? Bernard Szyc: To ogromna tragedia i strata, przede wszystkim dla rodzin i przyjaciół ofiar wypadku. Choć też widać w