XXVIII Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu podsumowują Grzegorz Cholewa, Rafał Zieliński i Adam Domagała w Gazecie Wyborczej.
Wielkich sensacji i wpadek nie było. Tegoroczny Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu zakończył się koncertem finałowym z Dodą Elektrodą, która wpasowała się w luźną konwencję widowiska opartego na tekstach Witkacego oraz grechutowskich spektaklach w starym, dobry stylu. Zjawiskiem wyjątkowym w całej, trzydziestoletniej już historii wrocławskiego festiwalu był natomiast sobotni koncert nowojorskiej grupy Antony & The Johnsons [na zdjęciu]. Jej lider - androgyniczny wokalista o kilkuoktawowej skali głosu - zaczarował słuchaczy. Kobieta, mężczyzna i dziecko w jednym - jak słusznie zauważyła kiedyś Laurie Anderson - Antony swoim śpiewem łamie serce. Do Wrocławia przyjechał z częścią swego zespołu. Wciągnął publiczność w swój świat samotności, nostalgii, świat poszukiwania miłości i tożsamości. W świat songów opisujących kobiecą i męską naturę, szukających miejsca pomiędzy życiem a śmiercią, jasnością a mrokiem.