"Cabaret" Joego Masteroffa, Johna Kandera i Freda Ebba w reż. Eweliny Pietrowiak w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Dzienniku Gazecie Prawnej.
"Meine Damen und Herren, Mesdames et Messieurs, Ladies and Gentlemen: Willkommen, Bienvenue, Welcome im Cabaret, au Cabaret, to Cabaret..." Wcielić się w rolę Mistrza Ceremonii, pamiętając rewelacyjne wykonanie Joela Greya to spore ryzyko, ale Krzysztof Szczepaniak poradził sobie doskonale i stał się niekwestionowaną gwiazdą spektaklu w Teatrze Dramatycznym. Krzysztof Szczepaniak dwiema ostatnimi, tak bardzo różnymi, rolami w Teatrze Dramatycznym udowadnia, że jest prawdziwym zwierzęciem scenicznym. A że niedawno skończył Akademię Teatralną, to można przypuszczać, że wiele sukcesów jeszcze przed nim. Pół roku temu stworzył niezwykłą kreację w "Dziwnym przypadku psa nocną porą". W "Cabarecie" Eweliny Pietrowiak stanął przed zupełnie innym wyzwaniem aktorskim i udowodnił, że obsadzenie go w roli Mistrza Ceremonii to strzał w dziesiątkę. Świadom nieuchronnego zestawiania go z najbardziej znanym i - co tu dużo mówić - absolutnie doskonałym