"Dożywocie" Aleksandra Fredry w reż. Filipa Bajona w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
Teatr Polski w Warszawie, Aleksander hrabia Fredro, "Dożywocie", Filip Bajon, na scenie najczęściej obsadzani aktorzy przy Karasia. Efekt? Cisza niemalże podczas trwania całego spektaklu. Ta znamienna reakcja wystarczyłaby za recenzję tego, jak się nietrudno domyśleć, nieudanego spektaklu z tytułem, w którym przed laty tryumfy święcili Jerzy Kreczmar, Andrzej Łapicki, Wojciech Pszoniak, Jan Englert czy Wiesław Drzewicz. Niestety, reżyser najnowszej inscenizacji nie do końca uwierzył w moc Fredrowskiego humoru i w siłę jego obserwacji natury ludzkiej, dlatego postanowił dopisać kontekst i komentarz daleko wychodzący poza już wcześniej stosowane przez reżyserów zabiegi typu działań groteskowych czy stylizujących. Objawiający się w ten sposób - co by nie mówić - brak lojalności wobec autora i brak poszanowania dla świata przedstawionego, wiersza i języka, mści się na ostatniej premierze w Polskim niemożebnie. Próby przewartościowania Fredrows