Aktorzy nie zniechęcili się, choć na próbie generalnej nagle spadł śnieg i grad. Wystawiane przez nich Misterium Męki Pańskiej obejrzało w Dolinie Śmierci 15 tys. ludzi.
- Naszym głównym przesłaniem jest opowiedzieć o wielkiej miłości Chrystusa do ludzi - mówi Mariola Ciesielska, reżyserka spektaklu. Misterium przygotowywało 350 osób, z tego 150 zagrało w spektaklu. Męka Chrystusa tym razem przedstawiona została z perspektywy św. Tomasza Apostoła. Wcielił się w niego Piotr Szczepańczyk. - Kiedy dowiedziałem się, że mam zagrać św. Tomasza, postanowiłem się dobrze do tej roli przygotować i lepiej go poznać - opowiada. - Nie mogłem tylko wyjść i zagrać. Ludzie nie przychodzą tutaj na sztukę jak do teatru. Oglądają misterium, żeby coś przeżyć. Aby do nich trafić, musieliśmy dać dużo z siebie. - W trakcie misterium pokazaliśmy, jak apostoł zmagał się z sam z sobą, zadawał sobie pytanie, jak to jest możliwe, że Bóg chciał umrzeć i że w tym właśnie znalazł sposób, żeby powiedzieć człowiekowi o swojej miłości - opowiada Mariola Ciesielska, która reżyserowała spektakl, na podstawie scenar