Dla przedszkolaków "Niedźwiedź i Masza?" albo Wąż", dla młodszych uczniów "Księga dżungli" lub "Pan Lampa". Na "Robinsona" przyprowadźmy 10-latków, a na "Przytulaki" maluchy w wieku żłobkowym.
Jedyny w naszym województwie (nie licząc tworzonego właśnie w Bydgoszczy Kameralnego) nieprywatny teatr lalki i aktora, "Baj Pomorski" w Toruniu, ma propozycje dla widzów w każdym wieku. Na wyspie i w puszczy Na co się wybrać do "Baja" w najbliższych tygodniach? W lutym i marcu na afiszu są "Brzdęk i Dźwięk" i "Przytulaki" dla najmłodszych. Tych spektakli nie ogląda się tkwiąc w fotelu. Widzowie siedzą na poduszkach, a jak się im znudzi, chodzą (lub raczkują). Poza tym przedwiosenny repertuar "Baja" zabiera widzów w egzotyczne podróże. Na przykład na wyspę Robinsona Cruzoe. W reżyserskiej wizji Zbigniewa Lisowskiego bohater powieści Daniela Defoe jest rozbitkiem... życiowym, próbującym poznać samego siebie. "Podróżniczą" propozycją jest też "Księga dżungli" [na zdjęciu] według Kiplinga w reżyserii Daniela Arbaczewskiego, spektakl uwrażliwiający na prawa braci mniejszych. Akcja "Słowika" według baśni Andersena i w reżyserii Jacka Pietru