Bydgoski spektakl "Nordost" [na zdjęciu] obejrzeli w sobotę [9 lutego] widzowie warszawskiego Teatru Narodowego. - To niezwykle ciekawe przedstawienie, którego nam tu brakowało - podkreśla Maryla Zielińska ze stołecznej sceny
Dyrektor naszej sceny, Paweł Łysak jest dumny z zaproszenia. - Zagrać w Teatrze Narodowym, to niezwykłe wyróżnienie - podkreśla. - Świadczy o tym, że nasza praca jest widoczna w kraju - dodaje. Cały projekt "terroryzm/więźniowie rozpaczy", którego punktem kulminacyjnym był spektakl "Nordost" cieszył się sporym uznaniem. - Po przedstawieniu ukazało się wiele recenzji w prasie ogólnopolskiej, m.in. w "Gazecie Wyborczej", "Dzienniku", "Newsweeku", a nawet w kobiecym piśmie "Twój Styl" - wymienia Łysak. - To nie wszystko. Posypały się też zaproszenia. W sobotę zagraliśmy "Nordost" w Teatrze Narodowym, a przed nami jeszcze dwa festiwale. Nie mogę jednak zdradzić nic więcej, bo jesteśmy w trakcie rozmów. Niespełna trzy miesiące po bydgoskiej premierze spektakl zobaczyli warszawianie. Do stolicy zaprosiła Bydgoszczan Maryla Zielińska, kurator ds. programu impresaryjnego Teatru Narodowego. Jej zadaniem jest wyłapywanie w całym kraju dobrych spektakli