Będzie barokowo, ale i nowocześnie - opowieść o człowieku, dla którego w życiu liczą się tylko pieniądze, na nowo przeczytała bowiem dla bydgoskiego teatru Ewelina Marciniak. Przedpremierowe pokazy "Skąpca" w jej reżyserii już w weekend na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy.
Historia Harpagona, tytułowego skąpca, to szereg intryg miłosnych i rodzinnych, w których kluczową rolę odgrywają dobra materialne. Bohater, sknera totalny, wszystkie swoje decyzje życiowe uzależnia od zysku - nie zawaha się użyć fortelu, szantażować bliskich, oszukiwać przyjaciół po to, żeby zgromadzić jeszcze więcej pieniędzy. Dramat Moliera posłużył Ewelinie Marciniak do próby zdiagnozowania współczesnego społeczeństwa. Ta jedna z lepszych reżyserek młodego pokolenia po raz pierwszy mierzy się z twórczością francuskiego komediopisarza. I widzi w jego dramacie konflikt społeczny, który równie dobrze mógłby rozegrać się dziś. - Molierowska rzeczywistość w gruncie rzeczy okazała się leżeć bardzo blisko naszej. Pewne schematy się powtarzają. Chodzi o pieniądze, a więc i o władzę. Marciniak przyglądać się więc będzie mechanizmom władzy, jaką daje pieniądz. I wszelkim konsekwencjom, jakie taka władza ze sobą niesie. - Pi