Marek Żydowicz [na zdjęciu], szef Fundacji Tumult, sprawdzał w czwartek, czy Opera Nova nadaje się do organizacji festiwalu Camerimage. - Miejsc jest o 200 mniej niż w Łodzi, ale za to więcej sal na dodatkowe przeglądy - mówił.
Żydowicz zaglądał w każdy kąt opery. I zauważył, że największy problem to brak profesjonalnej kabiny projektowej. - Kiedy w 1994 r. przymierzałem się do organizacji festiwalu w Bydgoszczy, opera była jeszcze w stanie surowym - mówił. - Już wówczas sugerowałem zmiany w projekcie, aby można tu było emitować filmy. Niestety wówczas nie byłem na tyle przebojowy, aby udało się dokonać modernizacji. Opera kabinę ma, ale źle usytuowaną. Gdyby obecnie wyświetlać z niej filmy, nie dałoby się ich oglądać, bo obraz pojawiałby się zbyt wysoko, a nawet wchodziłby na sufit. Dlatego specjaliści wynajęci przez Fundację Tumult będą musieli umieścić projektor w kabinie pod odpowiednim kątem, by nie dochodziło do zniekształceń obrazu. - Mam wybitnych, światowych specjalistów, którzy na pewno pokonają ten problem - zapewnia Żydowicz. Znane są już pierwsze szczegóły imprezy, która odbędzie się w naszym mieście na przełomie listopada i grud