Ratusz chce wyjaśnień od ministra Piotra Glińskiego. - Chciałbym zrozumieć w jaki sposób kilkadziesiąt gorzej ocenionych projektów uzyskało w trybie odwoławczym dofinansowanie, a Festiwalowi Prapremier dofinansowania nie przyznano - pisze do resortu prezydent Bruski.
W wtorek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło, że Festiwal Prapremier po odwołaniu nie otrzyma w tym roku dotacji resortu. Wniosek bydgoskiego teatru opiewał na 488,5 tys. zł. - Bez tych pieniędzy organizacja Prapremier jest niemożliwa - komentował na gorąco "Wyborczej" Bartosz Frąckowiak, zastępca dyrektora Teatru Polskiego. Kilka godzin później napisał na Facebooku: "Po raz pierwszy w historii nie przyznało żadnej dotacji na festiwal. Bez środków MKiDN festiwal nie może się odbyć w sensownym kształcie. Oznacza to brak możliwości realizacji festiwalu w obecnej formule. Oznacza to również, że nie będziemy organizować tegorocznej edycji". Dziś ratusz zabrał głos w sprawie zagrożonego festiwalu: - Jako organizator nie mamy oficjalnej wiedzy ani informacji o zmianie planów dotyczących organizacji Festiwalu Prapremier. Jednak w związku z wypowiedziami p. Bartosza Frąckowiaka w mediach, zwrócimy się do dyrekcji TPB z prośbą o