Słynny współczesny kompozytor, inspirujący się m.in.rockiem, muzyką Dalekiego Wschodu, twórca różnorodnych gatunków muzycznych Philip Glass mówi, że stworzone przez niego opery kameralne (a jest ich kilkadziesiąt) mają siłę rażenia małych bomb neutronowych.
W piątek, 14 października na Bydgoskim Festiwalu Operowym szczecińska Opera na Zamku „odpali” jedną z tych „bomb”, zatytułowaną „Proces”.
Polska premiera odbyła się w 2019 r., zaledwie pięć lat po światowej prapremierze w Royal Opera House w Londynie. To opera współczesnych geniuszy. Philip Glass, nominowany do Oscara wirtuoz nut, zdobywca Złotego Globu, razem z librecistą Christopherem Hamptonem, zdobywcą statuetki Akademii Filmowej, stworzyli operę wg słynnej powieści Franza Kafki. Jak określił ich wspólne dzieło Hampton: „To Mount Everest adaptacji Kafki”. Twórcy przedstawienia informują:To wspaniała symbioza amerykańskich nut, polskiej sceny i kafkowskiego absurdu.
Opera wykonywana jest w języku angielskim z wyświetlanym polskim tekstem.
Reżyserka tej świetnej, nowoczesnej realizacji, Pia Partum mówi: (…) Tytułowy PROCES, to taki, który Józef K. wytacza sobie sam... W dniu okrągłych urodzin, na jakimś życiowym zakręcie, zaczyna analizować swoje życie, swoje „ja”. Ten proces go coraz bardziej pożera, a Józef K. nie wycofuje się z niego. Choć mógłby... Takie interpretacyjne ujęcie zainteresowało mnie bardziej niż to, jakiego uczyliśmy się wszyscy w szkołach.
Orkiestrą Opery na Zamku dyrygować będzie Jerzy Wołosiuk. Rolę Józefa K. wykonywać będzie Christian Oldenburg, w obsadzie m.in. znany dobrze bydgoskiej Publiczności Pavlo Tolstoy.