Shirley - kobieta czterdziestoletnia, tzw. kura domowa, która ma poczucie zmarnowanego czasu i straconych marzeń. Czy odważy się przebudzić? Będzie można przekonać się o tym oglądając monolog Izabeli Noszczyk w Nie Teatrze.
"Shirley Valentine" to sztuka autorstwa Willy'ego Russella. Jest to przepełniona niezwykłym ciepłem i humorem historia kobiety, która po czterdziestce uświadamia sobie, że nie jest w tym miejscu, w którym chciała zawsze być.
Izabela Noszczyk, odtwórczyni tytułowej roli, o tym monologu mówi:
- To opowieść o ludziach, którzy zapominają, kim są i po co żyją. Ta historia zachęca, aby zastanowić się nad sobą i próbować coś zmienić. Może pójść za głosem serca? Może zrealizować jakiś szalony pomysł? Po prostu postawić sobie nowe wymagania! A jeśli nawet kończy się to czasem porażką, to ona przecież nas czegoś uczy...
Narracja sztuki skupia się na przemianie, jaka zachodzi w bohaterce. Rozgoryczona beznadziejną tak naprawdę wegetacją, domową krzątaniną, czekaniem z obiadem na męża, popija wino i gada do ścian. Role - żony, matki, nie spełniają jej oczekiwań. Dla jednych jest zwykłą kucharką i sprzątaczką, dla innych zrzędliwą panią. Jednak pewnego dnia ulega namowom przyjaciółki, pakuje walizki i wyjeżdża w szaleńczą podróż do Grecji. Co jej to da? Czy poczuje w końcu spełnienie?
Sztukę "Shirley Valentine" będzie można zobaczyć w Nie Teatrze w sobotę (28.01) o godz. 19:00.