EN

8.03.2022, 09:15 Wersja do druku

Białystok. Po premierze „Pomocy domowej”

fot. mat. teatru

W piątkowy wieczór, 4 marca, odbyła się premiera spektaklu „Pomoc domowa” w reżyserii Witolda Mazurkiewicza. Druga część perypetii Nadii bardzo spodobała się widzom, którzy najnowszą sztukę Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku nagrodzili gromkimi brawami.

– Pierwsza część była dużym sukcesem naszego teatru i doszedłem do wniosku, że trzeba spróbować zrobić drugą, która może być jeszcze lepsza. To widzowie zdecydują, czy spodoba się im ten spektakl – wyjaśnia Piotr Półtorak, Dyrektor Teatru Dramatycznego.

W sztuce nie brakuje zabawnych dialogów, a główna bohaterka rozpoczyna pracę u Olgi i Norberta, którzy mają swoje tajemnice.

– Generalnie to bardzo wzorowe małżeństwo, które ma chwilę słabości albo ma ochotę odświeżyć swój związek. Dlatego zarówno Olga, jak i Norbert decydują się na małą przygodę. To jest chyba bardziej komedia romantyczna z miłym zakończeniem – dodaje Sławomir Popławski, odtwórca roli Norberta.

Przygotowania do premiery rozpoczęły się jeszcze w 2021 roku i miała się ona odbyć miesiąc temu, ale z powodu pandemii została przesunięta na późniejszy termin.

– Próby rozpoczęliśmy tak naprawdę w listopadzie, ale pandemia przesunęła naszą pracę na luty i marzec. Trudno jest grać komedię wobec tego, co się dzieje. Zdecydowanie łatwiej jest gdy panuje wokół luz. Ludzie też maja dość pandemii i wydaje się, że widzowie są zmęczeni tym, co dzieje się wokół – zauważa Sławomir Popławski.

Dla zespołu aktorskiego praca nad nową farsą nie była łatwa z powodu sytuacji, która ma miejsce za naszą wschodnią granicą.

– Trudne jest to, co teraz przeżywamy. Gramy farsę, ale nie oznacza to, że mamy się poddać i założyć ręce. Być może właśnie komuś, temu złemu człowiekowi, chodzi o to, żeby wszyscy się poddali. Więc my się nie poddamy i będziemy robić swoje - najlepiej jak potrafimy. Oczywiście każdy z nas przeżywa tę sytuację, ale właśnie w tych czasach potrzeba ludziom trochę tego światła – mówi Arleta Godziszewska.

– Pół roku po wojnie na Bałkanach miałem okazję być ze swoimi aktorami w Teatrze Narodowym w Sarajewie i tamtejsi artyści opowiadali o czasach wojny i mówili, że każdego dnia szli do pracy (mimo że w nocy trwały bombardowania) i codziennym rytuałem stało się sprawdzanie, czy wszyscy dotarli rano do pracy. W ciągu dnia trwały próby, a wieczorem grano spektakl, więc to było też takim znakiem niepoddawania się – wspomina Witold Mazurkiewicz, reżyser.

W spektaklu „Pomoc domowa” grają: Justyna Godlewska-Kruczkowska, Arleta Godziszewska, Paula Gogol, Dawid Malec i Sławomir Popławski.

Przedstawienie można obejrzeć 8 marca, o godz. 19:00, 11 marca, o godz. 20:00, a także 12, 13 marca, o godz. 19:00 oraz 8, 9 i 10 kwietnia, o godz. 19:00.

Bilety na spektakl w cenie: 55 zł - normalny, 45 zł - ulgowy, 30 zł - studencki dostępne są w Kasie Teatru (ul. Suraska 1, Białystok) oraz w sprzedaży internetowej na stronie dramatyczny.pl.


Źródło:

Materiał nadesłany