Trzy spektakle przy komplecie publiczności, recenzje pochlebne, twórcy zadowoleni. Mowa o najnowszej premierze białostockich aktorów niezależnych. Wystawionej w Warszawie, bo w Białymstoku jak na razie nie było dla niej miejsca.
W weekend młodzi aktorzy skupieni w Stowarzyszeniu Promocji Artystycznej (absolwenci białostockiej Akademii Teatralnej, twórcy Kompanii Doomsday i Akcji Dzrt, organizatorzy festiwalu Białysztuk) pokazali w warszawskim teatrze Roma swój najnowszy spektakl "Kąsanie"[na zdjęciu]. Roma użyczyła im scenę kameralną, tzw. Scenę Novą. "Kąsanie" grane było trzy razy, za każdym razem przy wypełnionej sali. To zaskoczyło nie tylko twórców spektaklu, ale i szefostwo Romy. Dyrektor Wojciech Kępczyński stwierdził nawet, że białostocka ekipa odczarowała złą passę Sceny Novej, do której zwykle mało kto zaglądał. - My też jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Marcin Bartnikowski, prezes stowarzyszenia i jeden z aktorów spektaklu. - Potraktowano nas bardzo profesjonalnie. Przed spektaklami obecnego hitu Romy - "Pana Kleksa" puszczano specjalny spot reklamowy zachęcający do przyjścia na nasze przedstawienia. Roma jest zainteresowana współpracą z nami. Już wiemy,