Dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej Marcin Nałęcz-Niesiołowski pozostanie na stanowisku. Marszałek województwa podlaskiego Janusz Krzyżewski poinformował w czwartek, że nie przyjął jego dymisji. Nałęcz-Niesiołowski złożył dymisję dwa tygodnie temu z powodu sporu dotyczącego programu koncertu w filharmonii.
Nałęcz-Niesiołowski zagroził wtedy dymisją z powodów artystycznych, bo przed wykonaniem na inaugurację sezonu IX symfonii Ludwiga van Beethovena miało dojść do występu dwóch grup artystycznych z Białostocczyzny wykonujących białoruską muzykę folklorystyczną. Białoruskie grupy miały wystąpić podczas wręczania nagród marszałka województwa w dziedzinie kultury. I marszałek i dyrektor podkreślali w czwartek na wspólnej konferencji prasowej, że nie ma żadnych powodów aby sprawa ze sporem o program koncertu "zakłóciła komunikację" między nimi, a obaj chcą się skupić dla sprawach dla Opery i Filharmonii Podlaskiej najważniejszych. Tamte reakcje Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego w sprawie programu koncertu marszałek określił w czwartek jako "nieproporcjonalne do sprawy", a Nałęcz-Niesiołowski mówił teraz o tamtym sporze jako "drobnym artystycznym incydencie", ale - dodał - najważniejsze jest jego zakończenie. Krzyżewski i Nałęcz-Ni