Zdaniem marszałka województwa o operze źle mówić nie wolno. Jarosław Dworzański (PO) nie dość, że stara się wpływać na to, jakie i kiedy informacje pokazują publiczne media, to jeszcze pisze oficjalne listy ze skargą na ich nieposłuszeństwo.
W swoim liście z 2 października do prezesa TVP skarży się na to, że dziennikarka z białostockiego oddziału telewizji publicznej zrealizowała materiał o wytwornych bankietach, jakie w ostatnim czasie urządzają podlascy samorządowcy. Jednym z przykładów był bankiet zorganizowany z okazji otwarcia Opery i Filharmonii Podlaskiej. Przyznaje w liście, że tylko interwencja u dyrektora białostockiej TVP pozwoliła uniknąć emisji materiału w dniu otwarcia opery. List ten oburzył nie tylko środowisko dziennikarskie. W rozmowie z nami posłanka Julia Pitera (PO) skomentowała, iż wywieranie presji na media jest niedopuszczalne. - Publikowanie informacji przez interweniującego o tym, że niewyemitowanie materiału jest następstwem interwencji powinno przynieść ustosunkowanie się dyrektora lokalnej telewizji, co do tego, jaka była przyczyna zdjęcia materiału z emisji. W przeciwnym razie może powstać wrażenie, że nie względy merytoryczne, ale nacisk funkcj