"Taniec Wellera" Andrzeja Pieczyńskiego i Iwony Kusiak w reż. Andrzeja Pieczyńskiego w Teatrze Gdynia Główna. Pisze Wiktoria Formella w portalu Teatr dla Was.

Najmłodsza gdyńska scena teatralna otworzyła sezon - w moim przekonaniu - schematyczną prapremierą "Tańca Wellera". Mimo pospolitej, zupełnie nieprzykuwającej uwagi warstwy wizualnej (zarówno kostiumy, światło, jak i scenografia) najsłabszym elementem spektaklu powstałego w Teatrze Gdynia Główna jest jednak sam scenariusz - stworzony przez Andrzeja Pieczyńskiego i Iwonę Kusiak - choć początek zapowiadał się interesująco. Ważna część historii, wprowadzająca w klimat spektaklu, odbyła się jeszcze przed formalnym rozpoczęciem: we foyer rozwieszono plakaty zapowiadające zbliżającą się walkę, a z głośników dobiegały strzępy bokserskiej konferansjerski. Na scenę wkroczyła młoda, bezwzględna karierowiczka, dogrywająca szczegóły kontraktów przez telefon. Energiczna, rozemocjonowana kobieta kontrastowała z całkowicie bezwolnym mężczyzną na wózku inwalidzkim. Zabandażowana twarz, porwana kurtka i drżące ręce boksera dowodziły, że nied