EN

16.07.2013 Wersja do druku

Bez cyzelowania mikrogestów

"Kto się boi Virginii Woolf?" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.

Przedstawienie "Kto się boi Wirginii Woolf?" w Teatrze Imka, będące kolejnym podejściem Mikołaja Grabowskiego do dramatu Edwarda Albeego, jest zapewne dla tych, którzy pamiętają choćby spektakl z roku 1988 sporym zaskoczeniem. O żadnym powieleniu wzorca wtedy sprawdzonego nie ma tutaj mowy. Reżyser wraz z pozostałymi twórcami - tym razem role Andrzeja Grabowskiego i Anny Tomaszewskiej grają Magdalena Boczarska i Tomasz Karolak - ponownie wyszedł daleko poza zrealizowanie technicznego ćwiczenia aktorskiego, jakim tekst autora "Maleńkiej Alicji" stał się w latach osiemdziesiątych, kiedy już przestał widzów bulwersować, naruszać ich spokój i kulturowe tabu. Różnica wieku między Georgiem i Nickiem oraz Martą i Honey/Żabcią, która w krakowskiej realizacji była niewielka, tutaj rzuca zupełnie inne światło na relacje między bohaterami. Piętro metaforyzacji zawarte już w samym tekście podniesione zostaje jeszcze wyżej. W warszawskim spektaklu, ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bez cyzelowania mikrogestów

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

16.07.2013

Realizacje repertuarowe