O "Bat Yam" w reż. Yael Ronen z wrocławskiego Teatru Współczesnego i "Tykocinie" w reż. Michała Zadary z Teatru Habima prezentowanych podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych pisze Dorota Kowalkowska z Nowej Siły Krytycznej.
"Bat Yam - Tykocin" to polsko - izraelski dyptyk zrealizowany przez Wrocławski Teatr Współczesny i Teatr Habimah w Tel Avivie. Koprodukcja powstała z okazji obchodów Roku Polskiego w Izraelu stanowi efekt dramaturgicznej i reżyserskiej pracy Michała Zadary, Pawła Demirskiego oraz Yael Ronen i Amita Epsteina. Swoisty barter, jakiego dokonali twórcy pracując z zagranicznymi zespołami (Zadara w Izraelu, Ronen w Polsce), otworzył specjalną przestrzeń dialogu o pamięci, historii i tożsamości. Pokazywane oddzielnie w rodzimych teatrach spektakle, dopiero w zestawieniu stają się sytuacją prawdziwie konfrontacyjną. Zdecydowane, bezpardonowe i wieloznaczne wypowiedzi, badające orientację (historyczną, społeczną, polityczną) wobec Holocaustu, zostały w lekki i błyskotliwy sposób wmontowane w materię teatru. Szczęśliwie, powstało widowisko dalekie tonem od narodowych wypominek, asekuranckiego kluczenia czy przeciwnie - wiwisekcji do ostatniej krwi. Spojone fabul