Staramy się zgłębiać mechanizmy eksploatacji krajów trzeciego świata i tropić neokolonialne tendencje w aktualnych debatach publicznych" - pisze Agnieszka Jakimiak, dramaturżka spektaklu "Afryka", przed premierą w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.
Sztuka krytyczna, sztuka angażująca politycznie to pojęcia, które, zdaje się, na dobre zadomowiły się w większości pól działalności artystycznej. Sztuki wizualne, kino, prace wideo, współczesna choreografia odnoszą się bezpośrednio do aktualnych debat społecznych, problematyzują zależności instytucjonalne, wkraczają w najgorętsze dyskusje polityczne. I chociaż teatr również stara się odważnie wchodzić w te pola, za każdym razem decyzja ta jest szeroko dyskutowana i kwestionowana. Co powinno być tematem dla teatru, jaka estetyka jest odpowiednia dla sztuki teatralnej, co jest nadużyciem, jaki język sceniczny powinien być obowiązujący - spektrum wątpliwości, zarzutów i oczekiwań jest często zadziwiające. Opowiadanie o Afryce na scenie wiąże się z konfrontacją z szeregiem ogólnych wątpliwości (dlaczego nie zajmujemy się krajem, w którym żyjemy, czy na scenie jest miejsce dla poruszania kwestii ekonomicznych i tematów politycznych). Wie