EN

3.03.2020 Wersja do druku

Anioł na srebrnej tacy

"Woyzeck" Georga Büchnera w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Tomasz Domagała na stronie DOMAGALAsieKULTURY.

Znakomitą scenografię Andrzeja Witkowskiego stanowi otwarte czwartą ścianą w kierunku widowni sceniczne pudełko, zbudowane z wysokich lustrzano - kontenerowych ścian. Część zwierciadlana pokryta jest smugami jakiejś wyschniętej już dawno cieczy. Sprawa wydaje się mieć rozwiązanie w scenie rozmowy Doktora z Woyzeckiem o moczu, w której lekarz wypomina swojemu pacjentowi sikanie po ścianie. W pewnym momencie próbuje go nawet przywołać do porządku: "Woyzeck, ty jesteś normalny i ty nie powinieneś szczać na ścianę". Kiedy jednak widzimy na scenie w rękach Doktora naczynie z oddanym już przez Woyzecka moczem, jest ono puste. Jego mocz jest więc niewidoczny, ale wiemy już, że jest on "normalny", może więc smugi na ścianach tego scenicznego świata pochodzą od "nienormalnych", chorych ludzi. Z tego można by wnioskować, że świat, w którym przyszło nam oglądać historię Woyzecka, to świat chory, zarówno od środka (kwestia jakości moczu), jak i od

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Anioł na srebrnej tacy - o spektaklu "Woyzeck" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym w Warszawie

Źródło:

Materiał własny

domagalasiekultury.pl

Autor:

Tomasz Domagała

Data:

03.03.2020

Realizacje repertuarowe